-Jak miło że ktoś mnie pamięta! Ale nie jestem tu sama. Jest ze mną Solar Flare, Bleeding Heart i Twilight Sparkle
-MAMA?!- Pomyślał Flash w myślach. Nagle zamieniły się w energię i gdzieś leciały. Flash,Aiko,Rozie,Butterfly,Lime i Candy pobiegli za energią do lasu Ever Free.
-UGH!- Wszyscy w jednym momencie wpadli na siebię.
-Co wam odbiło aby iść za tą energią?! - Krzyknął Flash
-To co tobie, panie Alicornie! - Odpowiedziała Rozie
-To jest nie bezpieczne tempaki!
-No, to witaj w klubie ratowania księżniczek! Tempaku. - Wrzasnęła Rozie
-Ugh...
-DOBRA MORDY!- Krzynęła Butterfly - Liczy się każda minuta! - Szli dobre 5 minut w spokoju po śladach Energi.
-MOJE SKRZYDŁAAAAAA! - Krzyknął gigantyczny gryf.
-Co się stało?
-Nie mam skrzydeł!!!!!!!!!!!
-Spokojnie. Poradzimy coś na to. Gdzie jest coś ostrego? - Zastanawiała się Candy. Po chwili znalazła kawałek szkła.
-O! - Już przystawiała go do skrzydła gdy...
-CANDY!? OSZALAŁAŚ! - Krzyknął Lime
-A wiesz, że nie?!
-Nie mogę na to patrzeć! - Aiko zasłoniła oczy.
To był moment. Candy już nie miała swoich pięknych miętowych skrzydeł. Była wielka kałuża krwi..
-Możesz mu je dać, Flash? - Zapytała Candy. Po chwili Flash użył zaklęcia i gryf miał skrzydła Candy. Flash i Lime opatrzyli rany Candy.
-Zostaną spore blizny... - Powiedział Flash. Nagle Candy zniknęła!
-Gdzie ona jest?! - Powiedziała równocześnie reszta kucyków, Aiko schowała się za Flash'em\
-Hej, co jest?-Spytał zdziwiony Ogier.
-Wybacz, nawyk!-Odrzekła, po czym zza niego wyszła. "Jest taka słodka.."-pomyślał Flash, po czym skarcił się w myślach, miał się zająć ratowaniem księżniczek, a nie zadurzaniem się w młodej pegazicy. Szli przez chwile, każdy myślał o tym, co przed chwilą miało miejsce, na inny sposób, nagle Rozie pisnęła głośno, i chwyciła się za głowę! Nagle coś zaszeleściło.
-Zostańcie tu, pójdę sprawdzić..-odezwała się jak zwykle odważna farmerka, po czym weszła w krzaki.
-O boże! Candy! - Chłopczyca nie mogła powstrzymać łez - Nie to nie może tak być! - po chwili wybiegła przerażona.
-Okłam ich! - To był głos Celestii w głowie Rozie.
-Ro...Rozie! Co się stało?!-Krzyknęła Aiko, szatynka pisnęła.
-Ja...eh..to ciężkie..-pisnęła, do jej oczu napływały łzy, wzięła głęboki oddech-Candy nie żyje..ona..leżała tam i..zniknęła! Była w kałuży krwi..-Kucyki pisnęły, po chwili Rozie zaczęła znikać.
-Rozie!-Wrzasnęła przerażona Aiko.
-Spokojnie Ai-Powiedział Flash-na pewno księżniczki sobie z nas żartują..-Chciał ją uspokoić, choć sam się bał.
-Zo..zobaczcie!-Krzyknęła Butterfly.
-Ech...i znowu mam podchodzić..?-Warknął znudzony Lime, w duszy dziękując, że Candy w tym momencie nie krzyczy na niego, jednak gdy zrozumiał, dlaczego tak nie jest, poczuł mocne uderzeni..na sercu
-To troll - Powiedziała Butterfly. - On umiera!
-I blokuje przejście... -Powiedział Lime... Miał wbity miecz w brzuch. Nie mocno bo jeszcze żył. Butterfly podleciała do trola.
-Dociśnij miecz. Zniknie wam wtedy z drogi. - To był głos Luny. Tylko Butterfly go słyszała. Nie była zdolna do zabicia nie winnego stworzenia. Wyjeła miecz i opatrzyła jego ranę. Troll zniknął i po chwili Butterfly.
-NIE! TYLKO NIE ONA! - Krzyknęła Aiko, została sama, bez siostry i przyjaciółek, w ciemnym lesie z dwoma ogierami, znowu schowała się za Flash'em, jakoś jemu ufała bardziej niż Lime'owi..Chwile szli w ciszy, próbowali poukładać sobie to wszystko w głowie. Nagle przed nimi zjawiły się ciemne twarze, Flash cofnął się kilka kroków, a Aiko pisnęła, nagle usłyszeli głośny śmiech..
-Czy ja śnie..?-Spytał Flash.
-Nie, nie śnisz-Odparła Aiko, oboje spojrzeli w stronę ogiera. O uszy obiło mu się"Zastrasz ich" wypowiedziane głosem księżniczki Cadace, ten jednak nie mógł powstrzymać śmiechu.
-Widzicie go?! HAHHAHAH JAKI MA ZACIESZ!-Śmiał się, patrząc na cień-no co?! Drzewa nie widzieliście?! hahah....-w tym momencie cienie zniknęły, a razem z nimi Lime.
-Zostaliśmy sami...-zaśmiał się Flash.
-I co w związku z tym?-Spytała Ai.
-Nie boisz się?-Zapytał, dziewczyna cicho odparła.
-Boję..-Odrzekła. Szli powoli, w ciszy, która z resztą odpowiadała Aiko, nagle przed nimi znikąd zjawiły się trzy kucyki.
-Czego chcecie?!-Krzyknął Flash, nie był pozytywnie nastawiony do tego wszystkiego.
-Nie z tobą rozmawiać!-To mówiąc trójka obarczyła wzrokiem Aiko, dziewczyna pisnęła, Flash warknął.-Aiko, córka Fluttershy i Big Mac'a, siostra bliźniaczka buttershy, zwana też królową wiatrów, i najszybszym pegazem w Equestri..
-Czego chcecie?!-Powtórzył Flash, już lekko zdenerwowany.
-Zamilcz!-Wrzasnęła jedna z nich-prawdopodobnie liderka-Z tego co mi wiadomo, mała, twoim marzeniem jest zostać członkiem Wonderbolts, prawda?
-Mhm...-Przytaknęła nieśmiało.
-Och, nie bądź taka strachliwa!-Usłyszała męski głos, jednego z tych kucyków.-Jak chcesz osiągnąć swój cel, będąc w drużynie z obibokiem, wariatką, nachalną, brutalką, i tym nudziarzem?-Aiko westchnęła cicho, nie lubiła, gdy ktoś obraża jej przyjaciół-Dołącz do nas, z nami będziesz niedościgniona. Potrzebujemy najszybszego pegaza w equestri!-"Posłuchaj ich, to twoje marzenie, czyż nie?"-usłyszała księżniczkę Twilight .Aiko uśmiechnęła się delikatnie, po czym machnęła skrzydłem, Flash spojrzał na nią niezrozumiale.
-Zgadzam się-Odparła pewnie.
-Co?!-Krzyknął Flash, coś jakby w nim pękło.
~*~
Frugo:I jakk? Moim zdaniem(nie chwaląc się) wyszło nam całkiem dobrze(+10 do poczucia własnej wartości xD)
VaniliaCoke : Nareszcie miałem Wenę! To chyba najlepszy rozdział jak do tych czas :) Mam nadzieję że miło się to wam czytało. Papapaaa. Czy Aiko zdradzi naszych bochaterów? Tego dowiedzie się w rozdziale 4 który będzie o Frugo :)