Poprzedni transkrypt Dzień uznania dla rodziny |
Odcinek Bobasy Cake |
Następny transkrypt Ostatnia gonitwa |
- Główni bohaterowie: [podniecają się]
- Applejack: To wspaniale, że mamy nowego ślicznego dzidziusia.
- Twilight Sparkle: Cup Cake i Carrot Cake pewnie są dumni!
- Rarity: Ciekawe, to ogierek czy klaczka?
- Pinkie Pie: Chcę zobaczyć naszego kucyka! Chcę zobaczyć! Który to?!
- Pan Cake: To nasz synek, Pound Cake,...
- Pound Cake: [ziewa]
- Główni bohaterowie: Ooo.
- Pan Cake: ...a to córeczka, Pumpkin Cake.
- Pumpkin Cake: [ziewa]
- Główni bohaterowie: Hę?
- Pinkie Pie: Dwa nowe kucyki do zabawy? [wzdycha] To, to, to, to dwa razy fajniej! To najlepszy dzień świata! Musimy uczcić wasze narodziny - dzisiejszy dzień urodzin! [podekscytowany śmiech]
- Siostra Redheart: Ciii. Dajmy dzieciaczkom spać.
- Pinkie Pie: Ale ja tylko...
- Siostra Redheart: Ciii.
- Pinkie Pie: Ale...
- Siostra Redheart: Ciii!
- Pinkie Pie: [śpiewa] Sto lat, sto lat, sto lat. Tobie i tobie też.
- Applejack: Skoro to bliźniaki, czemu jedno jest pegazem, a drugie jednorożcem?
- Pan Cake: Otóż, mój pra-pra-pra-pra-pradziadek był jednorożcem, a cioteczny przodek ze strony stryjecznego dziadka Cup Cake był pegazem. Logiczne, prawda?
- Rainbow Dash: No, jasne! Czekajcie tylko, aż młodemu Pound Cake'owi wyrosną skrzydełka, a rozniesie miasto.
- Twilight Sparkle: Uważajcie na Pumpkin Cake.
- Rarity: U małych jednorożców znienacka pojawiają się czarodziejskie moce.
- Pinkie Pie: Szybko! Musicie zdmuchnąć świeczki! To łatwizna, bo świeczek jest zero, a to dlatego, że na razie macie zero lat!
- Siostra Redheart: Ciii!
- Lektor: My Little Pony : Przyjaźń to magia.
- Lektor: Bobasy Cake
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [śmieją się]
- Happy Monthiversary
- [Pinkie Pie]
- Moje drogie, miesiąc życia właśnie stuknął wam
- [szybko] Jak ten czas prędko leci, przyrzekłabym dzieci, że to dzień minął, góra dwa
- A to miesiąc już co do dnia, o tak!
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [dmuchają w trąbki] [śmieją się]
- Pinkie Pie: Co powiecie na najfajniejszą zabawę pod słońcem? Gdzie jest Pinkie Pie? Tu jest! Gdzie jest Pinkie Pie? Tu jest! Gdzie jest Pinkie Pie? Tu jest!
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [głośno się śmieją]
- Pinkie Pie: Tu jestem! Tu jestem! Tu jestem! [dźwięk prukającego języka?]
- Pani Cake: Wszystko w porządku? Czy kogoś przewinąć?
- Pinkie Pie: A gdzie tam, nie trzeba! [wącha] Ooo, a może...
- Pan Cake: O, już się robi.
- [przewija]
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [śmieją się]
- Pan Cake: A może ktoś tu zgłodniał?
- Pinkie Pie: Dziękuję. Niedawno jadłam śniadanie.
- Pani Cake: Robi się.
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [piją mleko]
- [Pinkie Pie patrzy na zegarek]
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [robią miny]
- Pinkie Pie: O... O, robicie śmieszne miny! Też umiem! Bleghhh-
- Pan Cake: [dziwi się] Nie o to chodzi, Pinkie. Dzieciom musi się odbić.
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [odbija im się]
- Pinkie Pie: Dobrze już? Gotowe? Kto chce się znów bawić?
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [śmieją się i biegną]
- Pani Cake: A a a a, Pound Cake, nie kopiemy rzeczy.
- Pan Cake: E e e e, nie gryziemy rzeczy, Pumpkin Cake.
- Pinkie Pie: Poza jedzonkiem.
- Pani Cake: [wzdycha nerwowo] O, rety! Na korę cynamonowca, na śmierć zapomniałam!
- Pinkie Pie: Nie, przed chwilą dostali po butli.
- Pani Cake: Nie chodzi mi o dzieci!
- Pan Cake: Ach! No tak, wielkie zamówienie jedzenia, które musimy dostarczyć dzisiaj!
- Pani Cake: Przy tych maluchach o wszystkim zapomnieliśmy!
- Pan Cake: [nerwowy oddech] Szybko, kochana. Trzeba znaleźć koniecznie opiekunkę do dzieci i zająć się dostawą.
- Pinkie Pie: Ja się zgłaszam! Bardzo chętnie! Uwielbiają bawić się ze mną
- Pani Cake: Kogo my znajdziemy tak w ostatniej chwili...
- Pinkie Pie: Mnie! Mnie! Jestem!
- Fluttershy: O, z przyjemnością je przyjmę! Ale przepraszam, nie dzisiaj. Obiecałam Angelowi, że zrobimy dziś piknik. Rozumiecie to, prawda? Nie gniewacie się chyba? Błagam, nie gniewajcie się!
- Pinkie Pie: Zajmę się nimi! Proszę!
- Twilight Sparkle: Musze skończyć raport dla księżniczki podsumowujący wszystkie pozostałe raporty.
- Pinkie Pie: Zaopiekuję się nimi!
- Applejack: Siedzieć z dziećmi? Teraz, gdy maszeruje na nas chmara wygłodniałych gąsienic? Muszę zebrać jabłka, zanim je wszystkie zjedzą!
- Pinkie Pie: Uu, uu, ja mam chwilę czasu!
- Rainbow Dash: Dostałam bilety na powietrzne akrobacje Wonderbolts. Muszę lecieć!
- Pinkie Pie: Weźcie mnie! Mniemniemniemniemniemnie(...)mniemnie!
- Rarity: Moi plus dzieci? O nienienienienienienie... - Ee, ale bardzo wam dziękuję za pamięć.
- Pan Cake: E, e Pinkie Pie, czy mogłabyś się zaopiekować bliźniakami.
- Pinkie Pie: [wzdycha] No, nie wiem. Muszę sprawdzić czy jestem wolna.
- [dźwięk otwieranych drzwi]
- Pumpkin Cake: [śmieje się]
- Pan Cake: Czekaj Pinkie, czy masz świadomość, że opieka nad dwójką maluchów to wielka odpowiedzialność?
- Pinkie Pie: Oczywiście, rozumiem. Na drugie imię mam Odpowiedzialność. Pinkie Odpowiedzialność Pie.
- Pani Cake: Ale tym razem musisz się nimi naprawdę zająć, to nie wyłącznie zabawa. Musisz być odpowiedzialna.
- Pinkie Pie: Tak, wiem i będę. Jestem.
- [dzwonek]
- Pani Cake: Och, trzymaj, kochanie. Oto lista najważniejszych obowiązków.
- Pinkie Pie: Jej! Dosyć sporo tych- Czysta przyjemność.
- Pan Cake: [do Pani Cake] Polukrujemy na miejscu! Chodź, skarbie, czas ucieka!
- Pani Cake: Uważaj na nasze słodziaczki!
- Pinkie Pie: Oczywiście, możecie spokojnie iść! Ja tu już nad wszystkim panuję.
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [płaczą]
- Pinkie Pie: O-o.
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [płaczą]
- Pinkie Pie: Och, nie płaczcie maluchy! Patrzcie! Gdzie jest Pinkie Pie? Gdzie jest Pinkie Pie?
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [płaczą]
- Pinkie Pie: O nie... Tutaj jestem, tu!
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [płaczą]
- Pinkie Pie: [wydaje zabawne odgłosy]
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [płaczą]
- Pinkie Pie: Och, myśl, myśl, myśl... Aha!
- Pinkie Pie: Hej, hej, patrzcie!
- [aplauz]
- Pinkie Pie: Witam wspaniałą publiczność, skąd jesteście? Tak? To super! Też kiedyś miałam farmę mrówek, ale rzuciłam to, bo nie było takich małych traktorów.
- [dźwięk talerza]
- Pinkie Pie: Jasne? Takich małych traktorów. [pauza] A kiedyś odplamiacz kapnął mi na pieska i nie mogę go znaleźć.
- [dźwięk talerza]
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [płaczą]
- Pinkie Pie: Uch, wymagający! [do siebie] I to jeszcze jak! Dobrze, chciałam to zachować na deser, ale dla takiej publiczności nie ma co się oszczędzać!
- Piggy Dance
- [Pinkie Pie]
- Ogonkiem rusz! Chrum, chrum, chrum!
- Potem ryjek zrób! Chrum, chrum, chrum!
- Skacz głośno tu! Chrum, chrum, chrum!
- I głośno mów! Chrum, chrum, chrum!
- Ogonkiem rusz! Chrum, chrum, chrum!
- Potem ryjek zrób! Chrum, chrum, chrum!
- Skacz głośno tu! Chrum, chrum, chrum!
- I głośno mów! Chrum, chrum, chrum!
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [płaczą]
- [Pinkie Pie]
- Ogonkiem rusz! Chrum, chrum, chrum!
- Potem ryjek zrób! Chrum, chrum, chrum!
- Skacz głośno tu! Chrum, chrum, chrum!
- I głośno mów! Chrum, chrum, chrum!
- [worek mąki spada na Pinkie]
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [chichoczą]
- Pinkie Pie: No, już. Opieka nad dziećmi to łatwizna! Och!
- Pinkie Pie: Przekąska. To opanujemy. No, słodziaczki, jemy! O tak! Mniammniammniam, mniammniammniam! Ach!
- Pumpkin Cake: Mnia-
- Pinkie Pie: Nie, Pumpkin Cake, jedz jedzonko! Nie jemy obrusu!
- Pumpkin Cake: [płacze]
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [płaczą]
- Pinkie Pie: Hej, dzieci, popatrzcie!
- [mąka wysypuje się na Pinkie]
- Pinkie Pie: A-psik!
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [chichoczą]
- Pinkie Pie: ...tia. Chyba już wiem dokąd to zmierza. [parska]
- [woda leci z kranu]
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [chichoczą]
- Pinkie Pie: Pumpkin Cake, nie jemy ręcznika!
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [chichoczą]
- Pinkie Pie: Stójcie! Stójcie! Stójcie!
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [przytłumione chichoty] [chichoczą] [płaczą]
- Pinkie Pie: Uu, patrzcie, bańki!
- [bańka pęka]
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [płaczą]
- Pinkie Pie: Uch, och, cichutko! Patrzcie, uch, kaczuszka! Uu, aa, ehehe!
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [płaczą]
- [woda się leje]
- [dźwięk wyłamanych drzwi]
- Pinkie Pie: Błagam, nie zmuszajcie mnie! Wiecie co będzie, jak zmieszamy mąkę z wodą.
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [płaczą]
- [Pinkie wysypuje na siebie mąkę]
- [ciasto kapie]
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [chichoczą]
- Pinkie Pie: [pociąga nosem] [sapie] Coś mi tu pachnie potrzebą-ślepą śmiany-ślany pieluszki-śluszki, i to szybko! [odgłosy skradania] Powoli... Powoli...
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [chichoczą]
- Pinkie Pie: [wzdycha]
- Pumpkin Cake: [chichocze]
- Pinkie Pie: [warczy]
- [odgłosy walki; Pound Cake i Pumpkin Cake chichoczą w międzyczasie]
- Pinkie Pie: No już... Czekaj... Nie wierć się... Już prawie... Jeszcze chwileńkę... Już, już, już... No, już prawie, prawie...
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [giggling]
- Pinkie Pie: Och nie, to chyba jakieś żarty!
- [dzwonek do drzwi]
- Pinkie Pie: Och! Na szczęście już są!
- Twilight Sparkle: Cześć! Udało mi się wcześniej skończyć pracę, więc pomyślałam, że może wpadnę ci pomóc... Uo!
- Pinkie Pie: Dzięki, dzięki, dzięki, że przyszłaś! Słowami nie da opisać się tego koszmaru! Te dzieci w ogóle mnie nie słuchają, że nie wspomnę nawet o ich guście do satyry!
- [dźwięk talerza]
- Twilight Sparkle: Nie przejmuj się, Pinkie. Wiedziałam, że nie dasz rady i że na pewno się przydam.
- Pinkie Pie: Że co, proszę?
- Twilight Sparkle: Do dzieci trzeba mieć cierpliwość, a niektórzy nie potrafią sprostać tak poważnym obowiązkom.
- Pinkie Pie: Co ty powiesz?! Bardzo dziękuję za wizytę, ale nie mam czasu cię zabawiać, muszę stawić czoło swoim tu obowiązkom.
- Twilight Sparkle: Chętnie ci pomogę! Naprawdę, z chęcią...
- [drzwi się zamykają]
- Pinkie Pie: Coś takiego! Phi, myśli, że sobie nie daję rady! Może dlatego, że rzeczywiście nie daję rady. Ale postanawiam, że sobie jakoś poradzę!
- Pound Cake: [śmieje się]
- [zabawka piszczy]
- Pumpkin Cake: [śmieje się]
- Pinkie Pie: Pound Cake! [warczy] To łóżeczko i służy do drzemki, spania, a czasem w sytuacji wyjątkowej i za pozwoleniem jako rodzaj obronnego fortu, lecz to nie trampolina, więc przestań skakać w tej chwili, chłopcze!
- Pumpkin Cake: [chichocze]
- Pinkie Pie: A ty, młoda damo, nie bierzemy do buzi niczego, czego nie można bezpiecznie strawić, więc przestań żuć tę zabawkę w tej chwili!
- [zabawka piszczy]
- Pinkie Pie: Po tak wyczerpującym popołudniu wszystkie grzeczne kucyki udają się na drzemnkę. Więc, macie spać!
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [chrapią]
- Pinkie Pie: [oddycha z ulgą] [całuje dzieci] Słodkich snów!
- [zabawka piszczy]
- Pinkie Pie: I to się nazywa pełna profeska! [wzdycha]
- Pinkie Pie: O, nienienie. Niedobrze, niedobrze! Pound? Pumpkin? Gdzie jesteście? No już, no już! Nie chowajcie się!
- [zabawka piszczy]
- Pumpkin Cake: [piszczy zabawką]
- Pinkie Pie: Łoł! Bądź teraz grzeczną dziewczynką-ślinką i zostań grzecznie w łóżeczku-śleczku!
- Pumpkin Cake: [kilkukrotnie piszczy zabawką]
- Pinkie Pie: Pound Cake? [klika] Chodź do mnie!
- [wieje wiatr]
- Pound Cake: [chichocze]
- Pinkie Pie: [nerwowo] Pound Cake?
- Pumpkin Cake: [piszczy zabawką]
- Pound Cake: [chichocze]
- Pumpkin Cake: [piszczy zabawką; dźwięk staje się niższy i bardziej złowieszczy]
- Pound Cake: [chichocze]
- Pinkie Pie: [nabiera powietrza] To ty latasz?!
- Pound Cake: [chichocze]
- Pinkie Pie: Och, och! Złaź stamtąd... na-natychmiast! [sapie] Mam być odpowiedzialna!
- [odgłosy przepychaczy]
- [odgłosy magii]
- Pinkie Pie: [sapie]
- Pumpkin Cake: [chichocze] Nom nom nom.
- Pinkie Pie: Nie nie nie, Pumpkin.
- Pumpkin Cake: Nom nom.
- Pinkie Pie: Nie nie.
- Pumpkin Cake: Nom.
- Pinkie Pie: Nie. Hm! Jestem odpowiedzialna i mówię nie.
- Pound Cake: [chichocze]
- Pinkie Pie: To się tyczy także ciebie!
- [uderzenie w ścianę]
- Pinkie Pie: Mam cię! Chyba. [leci z Poundem po całym domu] Mm, jagodowe! Nie- pusz-czę- cię! Jes-tem- od-powie-dzialna!
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [chichoczą]
- Pinkie Pie: O nie, ty też?! Już! I kto jest najodpowiedzialniejszy?
- Pumpkin Cake: [chichocze]
- Pinkie Pie: [płacze]
- [dzieci wysypują na siebie mąkę]
- Pinkie Pie: [chichocze] No tak, to jest śmieszne.
- Pound Cake: [chrapie]
- Pumpkin Cake: [gaworzy przez sen]
- Pinkie Pie: Droga Księżniczko Celestio,
- Od zawsze lubiłam bawić się z dziećmi, więc myślałam, że opieka nad nimi polega właśnie na zabawie. Niestety, zajmowanie się maluchami to dużo większa odpowiedzialność, która wiąże się z obowiązkami. Dziś nauczyłam się, że nie wystarczą same chęci, trzeba także mierzyć siły na zamiary.
- [dzwonek]
- Pan Cake: Pinkie Pie! Jesteśmy!
- Pani Cake: Powiedz, jak wam poszło? [bierze dech]
- Pan Cake: Czy to na pewno jest nasz dom?
- Pinkie Pie: Cii!
- Pound Cake: [chrapie]
- Pumpkin Cake: [gaworzy przez sen]
- Pani Cake: Och, Pinkie. To jest wprost... wprost...
- Pan Cake: Niesamowite po prostu! Nie podejrzewaliśmy, że taka odpowiedzialna z ciebie osoba. Zgodziłabyś się w takim razie na stałe zostać opiekunką naszych maluszków?
- Pinkie Pie: [sapie] O- O ile będę wolna! Mam troszkę czasu w... nigdy!
- Pound Cake i Pumpkin Cake: [wzdychają]
- Pound Cake: Pinkie...
- Pumpkin Cake: Pie...
- Pinkie Pie: [wzdycha ze szczęścia] Mam trochę czasu we wtorek.
- [muzyka i napisy końcowe][lektor wymienia polską ekipę dubbingową]