My Little Pony Wiki
Advertisement
My Little Pony Wiki

<< Powrót do listy odcinków

Poprzedni transkrypt
Herbatka u Discorda
Odcinek
Doskonała para
Następny transkrypt
Sława i udręka


[gwar]
Apple Bloom: O, dziękuję! Pan chyba nowy. Jestem Apple Bloom.
Grand Pear: A ja Grand Pear.
Apple Bloom: Witamy w Ponyville!
Goldengrape: Raczej witamy ponownie w Ponyville! Grand Pear mieszkał w naszym mieście, zanim otworzył swój sklep z gruszkowym dżemem w Vanhoover.
Apple Bloom: Naprawdę? Dlaczego pan wrócił?
Grand Pear: Ja, em… No cóż, potrzebowałem odmiany.
Apple Bloom: O. Jakie to pyszne! To jest jeden z najlepszych smaków, jakie w życiu jadłam!
Grand Pear: Bardzo się cieszę.
Apple Bloom: Ile płacę?
Grand Pear: Nic.
Apple Bloom: Wow! Dziękuję, panie Grand Pear! Miło było pana poznać!
[gwar]
Applejack: Dobrze, że wróciłaś. Zrobiliśmy placki na kolację.
Apple Bloom: Przyniosłam z targów doskonały dodatek do twoich placków.
Applejack: [wzdycha] Dżem z gruszek?! Co ci strzeliło…
[trzapnięcie w oddali]
Applejack: Szybko, schowaj!
[wyłamana deska]
Apple Bloom: Hę?
[piosenka tytułowa]
Lektor: My Little Pony: Przyjaźń to magia
Lektor: Doskonała para
Apple Bloom: Czemu panikujecie? To tylko dżem gruszkowy.
Applejack: Chodzi o to, że między rodziną Pear i rodziną Apple trwa odwieczny konflikt.
Big McIntosh: Yy-tak!
Apple Bloom: O co?
Applejack: O co?! No, yy… Właściwie to nie wiem czemu dokładnie. Wiesz coś o tym, Big Mac?
Big McIntosh: Yyy… nie.
Apple Bloom: To może zapytamy babcię?
Babcia Smith: Zapytacie o co?
[szuranie]
Applejack: Yy, co lepiej pasuje do placków z jabłkami; syrop karmelowy czy posypka?
Babcia Smith: Pfff, posypka.
[brzdęk]
Babcia Smith: Ohoho, pachną wspaniale, Applejack. Pójdę się umyć przed kolacją. Zaraz wrócę.
[drzwi się zamykają]
Applejack, Apple Bloom i Big McIntosh: [oddychają z ulgą]
Applejack: Słuchaj, słoneczko. Zawsze kiedy Big Mac albo ja pytaliśmy babcię o konflikt z Pearami, ze zdenerwowania traciła głos. Lepiej o tym nie wspominać.
Apple Bloom: Zgoda, ale ten Grand Pear był dla mnie bardzo miły, chociaż jestem Apple. Ciekawi mnie, co się stało.
Applejack: Mnie też, ale babcia nam tego nie powie. Nie wiem, kto jeszcze… Zapytamy Goldie Delicious! Jeśli ktokolwiek wie coś o tej waśni, to rodzinny kronikarz.
Apple Bloom: Super! Co ty na to, Big Mac? Jutro rodzinna wyprawa?
Big McIntosh: Taaak!
[pukanie do drzwi, rumor]
Goldie Delicious: Tak właśnie robi się wejście! Czy raczej wyjście. No w każdym razie cudownie was znowu widzieć, dzieci. Czemu zawdzięczam tę wizytę?
Applejack: Wiesz, Goldie, chcielibyśmy się czegoś dowiedzieć o waśni między Apple'ami i Pearami.
Goldie Delicious: Och, ojej. Czy Babcia Smith wie, że tu jesteście?
Apple Bloom: Nie wie. Ale wczoraj poznałam Grand Peara i był niezwykle uprzejmy. Może ta waśń to tylko nieporozumienie i da się ją zażegnać?
Goldie Delicious: Ech, no jeśli o to chodzi, to nie wiem, malutka, ale jeśli chcecie poznać tę historię, macie do tego prawo. Zaraz, w której to było książce… Miałam ją gdzieś… Jest! Historia rodziny Apple, tom 37. Hmm, to jest to. Waśń z porami. Znaczy, Pearami. Oczy już nie te, co kiedyś. Dawno, dawno temu farma Sweet Apple nie była jedyną farmą w Ponyville. W sąsiedztwie była jeszcze jedna.
Młoda Babcia Smith: Kupujcie jabłka! Nie ma nic słodszego niż chrupiące jabłuszka w piękny, słoneczny dzień!
Młody Grand Pear: Chyba że by to była zielona, soczysta gruszka.
Młoda Babcia Smith: Proszę cię! Gruszki uprawia ten, komu nie udaje się wyhodować jabłek.
Młody Grand Pear: Gruszki to słodycze natury. Jabłka są kwaśne… tak jak ta twoja mina teraz. [chichot]
Goldie Delicious: I tak to się ciągnęło. Babcia i Grand Pear ciągle się kłócili: kto jest lepszym hodowcą, kto się lepiej opiekuje drzewami. Jeśli babcia czytała w nocy swoim drzewom…
Młoda Babcia Smith: [czyta] Wtedy małe drzewko wyciągnęło swoje gałązki do księżyca, a księżyc rzekł „Dobranoc”.
Goldie Delicious: …to Grand Pear nakrywał swoje drzewa specjalnymi kocykami, żeby nie zmarzły.
Młody Grand Pear: Dobranoc, drzewa. [całuje] Trzymajcie się ciepło.
Młoda Babcia Smith: [warczy]
[stęki]
Goldie Delicious: W gruncie rzeczy wszyscy Apple'owie i Pearowie mieli ducha rywalizacji. Jedyni lubiący się nawzajem przedstawiciele skłóconych rodzin, byli to Bright McIntosh i Pear Butter.
Młody Bright McIntosh: Pssst! Nie wolno mi z tobą rozmawiać.
Młoda Pear Butter: A mnie nie wolno rozmawiać z tobą.
Młody Bright McIntosh: Moja mama mówi, że jak się przyłoży jaskier do podbródka, to on zacznie świecić, ale na mnie to nie działa. Widzisz?
Młoda Pear Butter: A na mnie działa?
[bicie serca]
Młody Bright McIntosh: Oczywiście, jaskierku.
Młoda Pear Butter: Jaskierek. Jakie to ładne.
Applejack: Do stu tysięcy szarlotek!
Applejack: Bright Mac i Jaskierek to imiona naszych rodziców!
Goldie Delicious: Jaskierek to było imię, które wasz tata dał waszej mamie. Pear Butter – tak nazywała się naprawdę.
Applejack: Czyli że nasza mama pochodziła z Pearów?!
Apple Bloom i Big McIntosh: [wzdychają]
Big McIntosh: To w połowie jesteśmy Pear?!
Applejack: Nie mogę w to uwierzyć! Dlaczego nikt nam nie powiedział?
Goldie Delicious: Cóż, waszej mamy nie nazywano Pear Butter. Jej znaczek to był słój z dżemem, ale dżem gruszkowy nie różni się od jabłkowego.
Applejack: [wzdycha] Czy możesz coś jeszcze nam o nich powiedzieć?
Goldie Delicious: Wiem na pewno, że się bardzo kochali. To było takie magiczne, usiane tęczowymi pocałunkami. Bajeczne uczucie. Gdy ktoś z nimi przebywał, to sam zaczynał się czuć lekki jak powietrze.
Apple Bloom: Coś jeszcze?
Goldie Delicious: Emm… musiałabym zajrzeć do tomu 38.
[gepard prycha]
Goldie Delicious: Na pewno go znajdę. Za parę dni.
Applejack: [wzdycha] Już nie trzeba, Goldie. Jesteśmy ci wdzięczni…
Goldie Delicious: Och, właśnie coś sobie przypomniałam. Wasz tata i jego kumpel Burnt Oak jako źrebaki ciągle pakowali się w kłopoty.
Applejack: Burnt Oak? Sprzedawca drewna do kominka? Nie widziałam go od wielu lat.
Goldie Delicious: On i wasz ojciec zawsze trzymali się razem. Porozmawiajcie z nim.
Burnt Oak: Proszę, proszę, to rodzinka Apple. Co mogę dla was zrobić? Wiem, że nie przychodzicie po drewno. Macie więcej drzew, niż ktokolwiek inny w Ponyville.
Applejack: To prawda. Nie przychodzimy po to.
Burnt Oak: Chcecie porozmawiać o tacie?
Big McIntosh: Eetak.
Burnt Oak: Cieszę się, że jesteście. Czekałem na to. Miło go wspominam. [śmieje się] Świetnie się bawiliśmy. Pamiętam…
Burnt Oak: …jak kiedyś ścigaliśmy się, ciągnąc za sobą pługi, ale Bright Mac nie dawał mi żadnych szans. Wygrałby, gdyby nie był taki… rozkojarzony.
Bright Mac: Ło!
[trach]
Grand Pear: Och!
[pluski]
Grand Pear: Pear Butter, coś ty zrobiła?!
Pear Butter: Ja… nie wiem.
Bright Mac: To nie ona, proszę pana.
Grand Pear: Że co, proszę?
Bright Mac: Ten zbiornik z wodą to przeze mnie.
Pear Butter: [chichocze]
Grand Pear: [parska] Masz mi odbudować zbiornik, chłopcze! [do Pear Butter] A ty chodź ze mną! Nie zgodzę się, żeby moja córka robiła słodkie oczy do Apple'a.
Burnt Oak: Grand Pear nie dowiedziałby się, że to zrobił wasz ojciec, ale Bright nie pozwolił, żeby wasza mama wzięła winę na siebie.
Apple Bloom: Tata był super uczciwy. Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Hę, Applejack?
Burnt Oak: Wasz tata całymi dniami pracował na farmie, a w przerwach szedł do Peara, żeby naprawiać zbiornik na wodę. Nie widziałem go parę tygodni, a on w tym czasie miał szansę lepiej poznać waszą mamę.
Apple Bloom: Ty też znałeś naszą mamę?
Burnt Oak: Jaskierek była wyjątkowym kucykiem, ale żeby dowiedzieć się o niej więcej, zapytajcie panią Cake.
Apple Bloom: Panią Cake?
Burnt Oak: Ona i wasza mama były przyjaciółkami w dzieciństwie.
Applejack: To chodźmy! Dzięki, Burnt Oak!
Big McIntosh: Yy, czy zgodziłbyś się, żebyśmy wpadali częściej… po więcej opowieści?
Burnt Oak: Będę zaszczyczony.
Pani Cake: Na cynamonowe pączki z posypką! Cała trójka rodzeństwa Apple!
Applejack: Dzień dobry, pani Cake. Słyszeliśmy, że była pani przyjaciółką mamy i chcielibyśmy się czegoś o niej dowiedzieć.
Pani Cake: Och, chętnie wam opowiem. Nie chciałam sama poruszać tego tematu, ale cieszę się, że jesteście. [śmieje się] A po pierwsze: czy wiecie, że to wasza mama namówiła mnie, żebym została cukiernikiem?
Apple Bloom: Ale pani znaczek to są ciastka?
Pani Cake: Nie od zawsze. Kiedyś nazywałam się Chiffon Swirl i nie miałam pojęcia, co ze sobą robić. Ale pewnego dnia wasza mama przyniosła mi gruszki, jajka, mąkę, cukier i wanilię i powiedziała „Bądź kreatywna”. Ani się spostrzegłam, jak upiekłam tartę z gruszkami i dostałam swój znaczek. Tak jakby przeczuwała, do czego mam talent na długo przede mną.
Applejack: [do Apple Bloom] Tak jak ty, słoneczko! Albo raczej ty tak jak ona.
Pani Cake: To było pierwsze ciasto, jakie upiekłam, a Jaskierek często mi towarzyszyła. Była testerką smaku, pomagała mi dekorować i przygotowywać składniki. Przez wiele lat udoskonalałam swoje przepisy. Wasza mama tyle dla mnie zrobiła. Kiedyś upiekłam dla niej tort-niespodziankę.
Bright Mac i Pear Butter: [śmieją się]
Bright Mac: [niucha, kicha]
Pear Butter: [śmieje się]
Bright Mac i Pear Butter: [śmieją się razem]
[gałązka pęka]
Pear Butter: [wzdycha] Och, to tylko ty.
Chiffon Swirl: Przepraszam. Przyniosłam ci coś w podziękowaniu za pomoc, ale jesteś zajęta.
Pear Butter: [chichocze] Obiecaj, że nikomu nie powiesz.
Babcia Smith: [rży] Na kwaśne jabłka, co tu robisz, Bright Mac?! My nigdy nie zadajemy się z Pearami. [spluwa]
Chiffon Swirl: Ty i Bright Mac? Och, nie uwierzyłabym, gdybym tego nie zobaczyła. Przecież wasze rodziny się nie cierpią!
Pear Butter: Nic nie poradzę. To się po prostu… dzieje.
Pani Cake: Pear Butter opowiedziała mi najsłodszą historię miłosną, jaką słyszałam.
Bright Mac: To z okazji 130056 godzin razem, skarbie.
Pear Butter: Co? [śmieje się] To więcej, niż jesteśmy razem.
Bright Mac: Tak, wiem, ale tyle godzin temu po raz pierwszy nazwałem cię Jaskierkiem. Nie ma sprawy, jeśli nic dla mnie nie masz.
Pear Butter: Właściwie… to mam.
Bright Mac: Gitara? Dla mnie? [brzdęka na gitarze] Ale ja nie umiem na tym grać.
Pear Butter: To posłuchaj!
[Pear Butter]
Dwie dusze są daleko tak
Codziennie czekam na twój znak
I cieszy mnie wiedza ta
Tego chcemy i ty, i ja
Chociaż dzieli nas tak wiele, ja wiem
Warto wierzyć w ten przepiękny sen
Nie zmieni już tej prawdy nic
Będzie ciągle serce bić
Gdy powie ktoś „Ta miłość wady ma”
Ty przy mnie bądź jak piosenka ta
Bright Mac: Łał, to jest łał.
Pear Butter: Podoba ci się? Ale mów szczerze.
Bright Mac: To najlepszy prezent, jaki mógłbym dostać!
[Pear Butter]
Lata żar, jesieni chłód
Przy tobie będę zawsze tu
I zimny deszcz nie zniechęci mnie
Chociaż dzieli nas tak wiele, ja wiem
Z tobą spełni się przepiękny ten nasz sen
I nie myśl już o mnie źle
Gdy powiem wreszcie szczere „Kocham cię”
Bright Mac: Hej, to nie fair. Ja chciałem ci powiedzieć to samo.
Pear Butter: Jesteś zły, że cię wyprzedziłam.
Bright Mac: No jasne, że tak! Bo ja zamierzałem zasłonić ci oczy, zaprowadzić cię tam i powiedzieć „Niespodzianka”! A ty na to [udając Pear Butter] „O, Bright Mac, cudowne!” [normalnie] A ja wtedy „Kocham cię”. Szkoda, że mi się nie udało.
Pear Butter: Tak, szkoda.
[darcie papieru]
Grand Pear: Pakuj swoje rzeczy.
Pear Butter: [wzdycha]
Applejack, Apple Bloom i Big McIntosh: [wzdychają]
Applejack: Wiedziałam, że Pearowie się wyprowadzili, ale nie wiedziałam o tym konflikcie między babcią a dziadkiem.
Apple Bloom: Dla rodziców to musiało być trudne.
Pani Cake: Och, było.
Pear Butter: Przeprowadzka?! Do Vanhoover?! Ale to tak daleko!
Grand Pear: Bo tak trzeba. Tam są hektary uprawnej ziemi i miejsce do produkcji dżemu. Będziemy rozwijać nasz biznes i jak najdalej od tych okropnych Apple'ów.
Pani Cake: Pear Butter była załamana, ale nie widząc innego wyjścia, zrobiła to, co musiała.
Bright Mac: Więc to koniec?
Pear Butter: Co ja mogę zrobić, Bright Mac? Wyjeżdżamy. Kocham cię, ale muszę zostać z rodziną.
Pani Cake: Wtedy Bright Mac zrobił najbardziej romantyczną rzecz, o jakiej w życiu słyszałam.
Applejack, Apple Bloom i Big McIntosh: Co?! Co takiego?!
Pani Cake: Tę część historii opowie jeszcze inny kucyk.
Apple Bloom: Znała pani naszych rodziców?
Pani Burmistrz: Nie tak dobrze jak pani Cake, ale odegrałam rolę w ich historii. Tuż przed wyprowadzką Pearów Bright Mac poprosił mnie o spotkanie na skraju farmy Sweet Apple.
Pear Butter: [wzdycha]
Bright Mac: Nie chcę się z tobą rozstawać, nigdy. Nie wiem, co będziemy robić, ale wiem, że cię kocham. Dlatego chcę, żebyśmy się pobrali.
Pear Butter: Ja też chcę.
Młoda Pani Burmistrz: A ja udzielę wam ślubu.
Pani Burmistrz: W tajemnicy połączyłam waszych rodziców węzłem małżeństwa. To była piękna ceremonia. Bright Mac wiedział, że Jaskierka lubi prostotę.
Apple Bloom: Ona mi kogoś przypomina.
Big McIntosh: [chichocze] Tak.
Pani Burmistrz: Więc przypieczętowali przysięgę na swój sposób.
Młoda Pani Burmistrz: A teraz ogłaszam was…
Babcia Smith: Co tu się dzieje?! Po co tu tyle świeczek?!
Grand Pear: Pear Butter! Gdzie jesteś? Miałaś się pakować! Co wy obydwoje robicie?
Bright Mac: Mamo, Grand Pear, Jaskierka i ja kochamy się!
Babcia Smith i Grand Pear: Co?!
Pear Butter: I będziemy poślubieni, kiedy pani burmistrz powie…
Młoda Pani Burmistrz: O! Ogłaszam was mężem i żoną!
Pear Butter: Fajne uczucie, prawda?
Bright Mac i Pear Butter: [całują się]
Babcia Smith: Co to ma w ogóle znaczyć?! Małżeństwo?! Nie możesz się z nią ożenić!
Grand Pear: I w tej sprawie się zgadzamy. Pear Butter, dość tych bredni! Wyjeżdżamy, a ty masz być ze swoją rodziną!
Pear Butter: Ale Apple'owie też są teraz moją rodziną.
Grand Pear: Nie mówisz poważnie! To znaczy, że od teraz wolisz być Apple zamiast Pear?
Pear Butter: Każesz mi wybierać?
Grand Pear: Tak, każę.
Pear Butter: Dobrze, zostaję z nim.
Grand Pear: Dobra!
Pear Butter: [płacze]
Applejack: Nie mogę uwierzyć, że Grand Pear tak po prostu zostawił mamę. Nic dziwnego, że babcia nigdy nam o tym nie opowiadała.
Pani Cake: To nie są łatwe sprawy.
Pani Burmistrz: I nie wiadomo, kiedy jest właściwy moment.
Applejack: Myślę, że ten moment jest najlepszy z możliwych.
Apple Bloom: Żeby pogadać z babcią i dziadkiem.
Apple Bloom: Przepraszam, Grand Pear?
Applejack: Jestem Applejack, a to jest Big McIntosh. Ale ty już nasz znasz, prawda?
Grand Pear: Oczywiście.
Apple Bloom: Czy wróciłeś do Ponyville, bo potrzebowałeś odmiany?
Grand Pear: Nie.
Apple Bloom: Więc wróciłeś, ponieważ żałujesz, a poza tym chciałeś nas poznać?
Grand Pear: Tak. Bardzo żałuję, ale ja… ja byłem taki zły. Ale bym nigdy…
Apple Bloom: To już przeszłość, dziadku. O, mogę do ciebie mówić dziadku Pear?
Grand Pear: [chichocze] Pewnie.
Babcia Smith: Gdzieście się podziewali? Cały dzień nie widziałam żadnego z was.
Applejack: Byliśmy tu i tam. Rozmawialiśmy o naszych rodzicach.
Babcia Smith: Ekhm, naprawdę?
Applejack: I o naszym dziadku.
Babcia Smith: To… wróciłeś, hę?
Grand Pear: Jak widać. Ach, nie powinienem był wyjeżdżać.
Apple Bloom: Poznając ciebie i historię naszych rodziców, odnalazłam cząstkę siebie, chociaż nie wiedziałam, że mi jej brakuje.
Applejack: Poznanie ich losu sprawiło, że stali mi się bliżsi.
Babcia Smith: Przepraszam. Dawno powinnam wam o tym powiedzieć.
Grand Pear: A ja dawno powinienem tu być. Ech, nie mogę uwierzyć, że przez głupią kłótnię straciłem swoją rodzinę.
Applejack: Ale teraz ją odzyskałeś. Nie zmarnujmy tej szansy.
Babcia Smith: Applejack ma rację. Witaj w domu, gruszkowy dziadku.
Grand Pear: [chichocze] Dzięki, jabłkowa babciu.
Apple Bloom: Skoro już jesteśmy razem, chcemy wam coś pokazać. Mama i tata zostawili nam po sobie pamiątkę. Chodźcie!
Grand Pear i Babcia Smith: [wzdychają]
Babcia Smith: Jakie to jest piękne!
Grand Pear: To niemożliwe!
Applejack: Patrzcie, oto doskonała para; jabłoń i grusza.
Grand Pear: [chichocze]
[muzyka i napisy końcowe]
Sezon pierwszy Przyjaźń to magia, część 1Przyjaźń to magia, część 2BiletomistrzyniSezon na jabłkaSposób na gryfaChwalipiętaWyjście smokaDziewczyński wieczórKońska plotkaRój stuleciaPożegnanie ZimyZnaczkowa LigaJesienna przyjaźńSukces spod igłyRóżowa intuicjaPonaddźwiękowe BumMistrzyni spojrzeniaKonkurs talentówKucyki i psyW zielonym ci nie do twarzyImpasPtaszek na uwięziZ kronik Ligi ZnaczkowejSowa mądra głowaSamotna imprezkaNiezapomniany wieczór
Sezon drugi Powrót do harmonii, część 1Powrót do harmonii, część 2Lekcja zerowaLuna odmienionaSiostrzany sojuszZnaczkowa ospaKonkurs pupiliTajemnicza WybawicielkaGwiazda salonówTajemnica nadmiaruWigilia SerdecznościDzień uznania dla rodzinyBobasy CakeOstatnia gonitwaSuperszybki Wyciskacz Soku 6000Czytaj i płaczDzień Serc i PodkówPrzyjaciel w potrzebieLekcja stanowczościPora na czasPoszukiwacze smokówHuraganowa FluttershySekrety PonyvilleZagadka w Ekspresie PrzyjaźniŚlub w Canterlocie, część 1Ślub w Canterlocie, część 2
Sezon trzeci Kryształowe Królestwo, część 1Kryształowe Królestwo, część 2Wszędzie Pinkie PieZgniłe jabłkoPojedynek na czaryBezsenność w PonyvilleAkademia WonderboltsZjazd rodziny AppleSpike do usługTylko spokojnie, FluttershyTylko dla pomocnikówKucykowe dyscyplinySposób na zaklęcie
Sezon czwarty Księżniczka Twilight Sparkle - część 1Księżniczka Twilight Sparkle - część 2ZamkomaniaSamodzielna Dzielna DoPrzyjaźń uskrzydlaSuperkucykiNietoperze!Rarity podbija ManehattanPinkie Apple PieRainbow FallsO jednego za dużoHonor PinkieProste życieFluttershy ma głosNauka z TwilightNielekko być bryzusiemLekcja samodzielnościMaud PieOklaski dla Sweetie BelleWiara czyni cudaSkrzydlata wiedzaTargi wymianyInspiracja, manifestacjaIgrzyska w EquestriiKrólestwo Twilight - część 1Królestwo Twilight - część 2
Sezon piąty Znaczkowa mapa - część 1Znaczkowa mapa - część 2Nie ma to jak w domuRozterki Apple BloomTank chce spaćŚciganyStara przyjaźń nie rdzewiejeZaginiony skarb GriffonstoneAch, życie...Księżniczka SpikeAle impreza!Kopę lat!DobranocFiku-miku w butikuDetektyw RarityKuce w wielkim mieścieSiostrzany TurniejPoszukiwacze zaginionych znaczkówWielka tajemnica PinkieWspólne ŚwiętaNoc KoszmarówŻartowniś DiscordHooffieldowie – McColtsiGłówna atrakcjaZnaczki raz jeszcze - część 1 Znaczki raz jeszcze - część 2
Sezon szósty Kryształowanie - część 1Kryształowanie - część 2Podarunek Maud PieNaznaczkowaneTurniej OgniaZawsze jest druga szansaNowicjuszka DashOpowieść o serdecznościAleja SzykuWolny dzień ApplejackPowrót brataDosmacz swoje życieFikcja i prawdaWyścig to nie wszystkoDowcipna Rainbow DashPrzemiana podmieńcaOgry i ciemniceMecz koszballaZnaczków naszych winaWizyta w Las PegasusTroszkę więcej magiiKwestia punktu widzeniaNiewinne kłamstwaSzkoła mistrzówStare sprawy, stare miejsca, część 1Stare sprawy, stare miejsca, część 2
Sezon siódmy Rada CelestiiButelka złościDzień pełen FlurryPrzyjaźń mocna jak skałaSchronisko FluttershySiostrzana miłośćDuma rodzicówNie potrzeba słówSzczera AppleKrólewski problemPomoc niemile widzianaHerbatka u DiscordaDoskonała paraSława i udrękaPodwójna graOpowieści przy ogniskuZmienić podmieńcaCzy to koniec Dzielnej Do?Grzywa to nie wszystkoZnachorka z mokradełZnaczki i pasjeCena sławySekrety i ciastaWspólne zainteresowaniaKucyk Ciemności, część 1Kucyk Ciemności, część 2
Sezon ósmy Awantura o szkołę, część 1Awantura o szkołę, część 2Chłopak MaudFluttershy wchodzi w rolęSzalony wypad z babciamiW wodzie czy na lądzie?Trudna sztukaRodzinna mapaLekcja nierywalizacjiRozstanie to nie koniecEfekt wylinkiNowe w szkoleParszywa szóstkaŚwiąteczne tradycjeKwestia zasadUniwersytet PrzyjaźniCzy to koniec przyjaźni?Muzyczny zawrót głowyDroga do przyjaźniThe WashoutsMiejsce dla RockhoofaKorzenie prawdyBrzmienie ciszyTata wie najlepiejSzkoła w opałach, część 1Szkoła w opałach, część 2
Sezon dziewiąty Początek końca, część 1Początek końca, część 2Pamięć drzewaSiódemka SparkleZaległa książkaWspólny gruntTaka jak jakWrogoprzyjacieleSmocza wrażliwośćTajemnica zbiorówBez porady nie da radyOstatnia misjaPomiędzy zmierzchem a świtemFabryka śmiechu3, 2, 1, super!Parkur pytańOstatnie takie świętoCo na to Angel?Wybór smokaPewna posadaPrawda o Dzielnej DoAch, dorosłym być!Ważne pytanie Big MacaKoniec końca, część 1Koniec końca, część 2Ostatni problem
Film My Little Pony: Film
Odcinki specjalne My Little Pony: Najlepszy prezent świataMy Little Pony: Milusiński album Flurry HeartMy Little Pony: Za kulisami kucykowej modyMy Little Pony: Podstawy Magii z Księżniczką CelestiąMy Little Pony Established 1983My Little Pony: Najlepszy prezent świata (miniseria)
Advertisement