Poprzedni transkrypt Duma rodziców |
Odcinek Nie potrzeba słów |
Następny transkrypt Szczera Apple |
- Sweetie Belle: Hej, Apple Bloom, Rarity sprzątała w swoim sklepie i patrz co znalazła, stare kostiumy z pokazu talentów.
- Scootaloo: Mogłyby nam się jeszcze przydać, jakbyśmy chciały zrobić przedstawienie albo musiały szybko uciekać w przebraniu klaunów.
- Apple Bloom: Proszę bardzo, Big Mac.
- Scootaloo: Łoooł, masz na tym wozie mnóstwo jabłek.
- Apple Bloom: Wieziesz kolejną dostawę do wioski Starlight?
- Big McIntosh: Yy, tak.
- Sweetie Belle: Do tej wioski to się strasznie długo idzie, prawda?
- Big McIntosh: Yy, tak.
- Apple Bloom: Ostatnio często tam bywasz, to piąty raz w tym tygodniu.
- Big McIntosh: Yhyhyhy, ta-tak.
- Apple Bloom: Dobra, to papa. Jakie jeszcze kostiumy przywiozłaś Sweetie Belle?
- Scootaloo: Zwariowałaś? W takim momencie nie będziemy rozmawiać o kostiumach.
- Apple Bloom: W jakim momencie?
- Scootaloo: Twój brat najwyraźniej coś ukrywa. Widziałyście jak on się zachowywał?
- Sweetie Belle: Tak. Zaczerwienił się jak powiedziałaś, że często bywa w dawnej wiosce Starlight.
- Scootaloo: Jestem pewna, że coś jest na rzeczy. Może być tylko jeden powód, dla którego ktoś miałby jeździć tak daleko i tak często.
|
|
|
- Apple Bloom: ...i on ucieka od tego zapachu.
- Znaczkowa Liga: [śmiech]
- [piosenka tytułowa]
- Lektor: My Little Pony: Przyjaźń to magia – Nie potrzeba słów
- Scootaloo: Może on jest szpiegiem, który ma za zadanie pokonać złoczyńcę swoją tajną bronią, armatą jabłkową?
- Apple Bloom: Nie, to nie ma sensu. Raczej chodzi o te brokuły.
- Sweetie Belle: Może go zapytamy?
- Scootaloo: Widziałyście jak on się wcześniej dziwnie zachowywał, myślę że nie powie nam prawdy. Fajnie by było potajemnie zbadać tę sprawę. Mamy super kostiumy. Jestem agentka tęczowa.
- Sweetie Belle: A ja to tajemniczy okularnik, bibliotekarz z tajemniczą przeszłością.
- Apple Bloom: Ja będę pirackim szpiegiem. Arrr, szpiratem.
- Apple Bloom: Uwaga, okręt opuszcza port.
- Scootaloo: Ha?
- Apple Bloom: Big Mac odjeżdża. Jak chcemy go śledzić, musimy pędzić. Teraz.
- Big McIntosh: [gwizda]
- Apple Bloom: Idzie Big Mac. Musimy udawać jabłka.
- Sweetie Belle: Co? Jak?
- Sweetie Belle: Kim jest ten kucyk?
- Scootaloo: Daj popatrzeć. Nie znam jej. Niepotrzebna mi ta lornetka, przecież nikogo tu nie znam.
- Apple Bloom: To musi być Sugar Belle. Applejack opowiadała mi o jej cukierni. Przypuszczam, że to ona zamawia te jabłka.
- Sweetie Belle: Nie dzieje się nic podejrzanego.
- Scootaloo: Żartujesz? Przecież chcemy zostać szpiegami, a żaden znany mi szpieg nie rozwiązał tak szybko zagadki.
- Sweetie Belle: Hmmm, a ilu szpiegów znasz?
- Scootaloo: To nie ma znaczenia. Najważniejsza sprawa teraz to rozpoznać teren. Chodźcie za mną.
- Apple Bloom i Sweetie Belle: Mhmm.
- Apple Bloom: Łoa, ona musi uwielbiać jabłka.
- Sweetie Belle: Po co jej aż tyle? Piecze największą szarlotkę w Equestrii?
- Sugar Belle: Dziękuję, że przyjeżdżasz z tak daleka, Big Mac.
- Big McIntosh: [nerwowy śmiech]
- Sugar Belle: To fajnie, że znowu się spotykamy.
- Big McIntosh: Yy, tak, [nerwowy śmiech]
- Sugar Belle: Kiedyś piekłam tylko te nudne babeczki, a teraz dzięki twoim jabłkom robię różne pyszne słodkości: szarlotkę, jabłka w cieście, gofry jabłkowe, jabłka w karmelu, karmelową szarlotkę [wzdycha]. Chciałabym mieć więcej miejsca, żeby móc je wystawiać. Na tych blatach niewiele się mieści.
- Apple Bloom: Ja wam mówię, ten kucyk naprawdę kocha jabłka.
- Sweetie Belle: Albo Big Maca.
- Apple Bloom i Scootaloo: Ha?
- Sweetie Belle: Popatrzcie.
- Sugar Belle i Big McIntosh: [śmieją się zakłopotani]
- Apple Bloom: Sweetie Belle, ty masz rację. Myślę, że mój brat się zakochał!
- Sweetie Belle: Ćśś.
- Apple Bloom: Pss, Big Mac! [do Ligi] Pamiętajcie, mój brat jest bardzo nieśmiały i pewnie będzie się wstydził do tego przyznać. Postarajmy się go nie speszyć. Hej, Big Mac, to ja, Apple Bloom.
- Big McIntosh: Tak.
- Sweetie Belle i Scootaloo: My też jesteśmy.
- Big McIntosh: Mhmm.
- Apple Bloom: Chciałabym ci zadać jedno bardzo osobiste pytanie i bardzo cię proszę o szczerą odpowiedź. [szeptem] Czy ty zakochałeś się w Sugar Belle?
- Big McIntosh: Tak.
- Scootaloo: Łatwo poszło.
- Apple Bloom: O jacie, ale super, mój brat po raz pierwszy się zakochał.
- Scootaloo: Po raz pierwszy? No a co z Cheerilee?
- Sweetie Belle: To się nie liczy, kiedy ktoś komuś poda eliksir miłości, prawda?
- Big McIntosh: Nie.
- Apple Bloom: Mój brat się zakochał, mój brat się zakochał, mój brat się zakochał. Zaraz, czy Sugar Belle wie, co do niej czujesz?
- Big McIntosh: E-e.
- Apple Bloom: No to musisz jej powiedzieć.
- Big McIntosh: [denerwuje się]
- Sweetie Belle: Ty też się jej pewnie podobasz. No wiesz, ciągle zamawia jabłka, żeby móc cię widywać.
- Big McIntosh: Tak myślicie?
- Scootaloo: No oczywiście, ale żeby mieć pewność, powiedź jej.
- Big McIntosh: Okej.
- Scootaloo: Idź do niej, Big Mac!
- Big McIntosh: [bierze głęboki oddech]
- [pukanie do drzwi]
- Feather Bangs: Hej, dziewczyno, kiedy pisałem wiersze nad stawem, ujrzałem te kwiaty, one są tak piękne, jak ty.
- Sugar Belle: Ooo, dzięki, Feather Bangs.
- Big McIntosh: [pociąga nosem]
- Scootaloo: Ee, czy można mieć w sercu miejsce dla dwóch kucyków? Bo prawdopodobnie Big Mac nie jest jedynym, który podoba się Sugar Belle.
- Apple Bloom: Hej, Big Mac, dokąd idziesz?
- Big McIntosh: Do domu.
- Sweetie Belle: Nie pozwól, żeby ten Feather stanął ci na drodze do miłości.
- Scootaloo: Musisz go pokonać.
- Apple Bloom: W czym on jest lepszy od ciebie.
- Big McIntosh: W tym.
- Feather Bangs: Ups, te piłki są jak ty, zawsze cię złapię jeśli upadniesz.
- Swooning Ponies: [wzdychają]
- Scootaloo: Na serio? Taki tekst?
- Big McIntosh: Ona mnie nie wybierze.
- Apple Bloom: Wybierze cię, bo my ci pomożemy.
- Big McIntosh: Żadnych eliksirów!
- Znaczkowa Liga: [śmiech]
- Apple Bloom: Nie martw się Big Mac, dostałyśmy wtedy nauczkę.
- Scootaloo: Tak i już nigdy tego nie powtórzymy.
- Sweetie Belle: A ja nawet mam plan jak to zrobić. Kiedy byłam młodsza, czytałam mnóstwo bajek.
- Scootaloo: Kiedy byłaś młodsza, he?
- Sweetie Belle: No, ja byłam młodsza jadąc tutaj. To długa droga. Jak będziemy wzorować się na książce to można liczyć na szczęśliwe zakończenie.
- Apple Bloom: A może to?
- Sweetie Belle: Ratowanie kucykowej damy w opałach. Doskonałe. Oczywiście musimy improwizować bez smoka.
- Apple Bloom: Ha, szkoda, że nie ma Spike'a, chociaż groźny to nie jest.
- Znaczkowa Liga: [śmiech]
- Scootaloo: To co robimy? Czekamy aż Sugar Belle znajdzie się w niebezpiecznej sytuacji?
- Apple Bloom: Albo... same ją spowodujemy.
- Big McIntosh: [nerwowo przełyka]
- Apple Bloom: Dobrze. Scootaloo tak na niby kradnie torbę Sugar Belle, wtedy wpadasz ty i ją ratujesz, gotów?
- Big McIntosh: Nie.
- Sweetie Belle: Spokojnie, staniesz się bohaterem, bo w bajkach dziewczyna oddaje rękę swojemu wybawcy.
- Big McIntosh: Ymm, hmm.
- Sugar Belle: Och, ratunku, na pomoc!
- Feather Bangs: To twój cukier, cukierku. Ale nie jest tak słodki hehehe, jak ty.
- Swooning Ponies: [wzdychają]
- Sugar Belle: Dziękuję, Feather.
- Apple Bloom: Ten złotousty kucyk ukradł nasz ratunek, a prawie by się udało.
- Big McIntosh: Tak.
- Sweetie Belle: Ale nie możemy dać za wygraną. Big mac, czy jesteś gotów na wszystko?
- Big McIntosh: Ooo tak.
- Big McIntosh: O nie.
- Sweetie Belle: Nie bój się. To jest bardzo romantyczne obudzić swoją wybrankę z zaczarowanego snu magicznym pocałunkiem. Widzisz? Odchodzą ku zachodowi słońca.
- Znaczkowa Liga: [wzdychają]
- Apple Bloom: Nie ma tu Feather Bangsa?
- Scootaloo: Spokojnie, teren jest czysty.
- Apple Bloom: Teraz albo nigdy, Big mac.
- Big McIntosh: Yyy [zdenerwowany].
- Sugar Belle: [przestraszona]
- Feather Bangs: Moja droga, ciężko pracowałaś cały dzień. Pozwól, że potraktuję cię jak księżniczkę, którą jesteś.
- Big McIntosh: [parska]
- Swooning Ponies: [wzdychają]
- Sweetie Belle: Hej, ten odjazd ku zachodowi słońca to była nasza metafora!
- Scootaloo: No dobra, dość już tego. Feather Bangs ma wyczucie czasu i dobry fryz, ale zobaczymy jak mu pójdzie śpiewanie.
- Big McIntosh: C-c-co takiego?
- Apple Bloom: No jasne, to jest naprawdę świetny pomysł.
- Sweetie Belle: Każdej historii miłosnej towarzyszy jakaś romantyczna piosenka. Big Mac, musisz napisać piosenkę dla Sugar Belle.
- Big McIntosh: Tak.
- Apple Bloom: Śmiało Big Mac.
- "Swoon Song": Feather Bangs to wielki romantyk.
- "Fond Feather": Kiedy coś mówi, wyobrażam sobie, że to do mnie.
- Big McIntosh: [wzdycha]
- Apple Bloom: Odwagi, spodoba jej się, zobaczysz, tak jak na próbie.
- Big McIntosh: [nerwowo przełyka]
- Battle for Sugar Belle
- [Big Macintosh]
- Staniemy nad przepiękną rzeką
- Niechaj słońce świeci nam
- Miłości chcę i tylko tego
- By duży był plon, za to wiele bym dał
- Sugar Belle, słodka ma
- Na twój widok oko drga
- Ty kwiatem jesteś pośród zboża tła
- Już wydojone krowy są
- A prosiaki mają jeść
- Chcę cię zawsze tutaj mieć
- [Feather Bangs]
- Oh, oh
- Oh, ah-oh
- Widzę cię i
- Me serce przestaje działać
- Płynę wśród gwiazd
- I skóra gorąca cała
- Dajesz mi moc
- Do lotu poderwać się chcę
- Whoa, whoa, whoa
- Nie ma już słów
- Co piękno opiszą twoje
- Mówię to tu
- W ciepłym uczuciu tonę
- Słońcem tyś mym
- Niebo nad nami to wie (Whoa-oh, whoa-oh)
- Sugar, Sugar Belle, whoa-oh
- Czy ty to samo czujesz? Daj mi znak
- Nie mów „nie”, po prostu powiedz „tak”
- O, bliskości twej mi ciągle brak
- [Big Macintosh]
- Sugar Belle, ja wciąż widzę twą twarz
- [odchrząkuje]
- Niebieski widać ton
- Jak nieboskłonu jedna z wielu barw
- Niebieskawy… ton
- [Feather Bangs]
- Hey, hey, hey, yeah
- Bądź owocem mym
- Ja arbuzem będę twoim
- Okaż serce mi
- Ja nie będę już się bronił
- Krew pulsuje w mojej głowie i kopytach (ach, ach)
- Ze mną zostań, ja już o nic nie pytam
- [Big Macintosh]
- Napisałem piosenkę tę
- Chciałem znaleźć dobry rym
- By wyrazić myśli te
- Coś tam, coś tam… Ja i ty
- [Feather Bangs]
- [Dźwięki inspirowane Michaelem Jacksonem]
- Dzień za dniem ja ciebie chcę
- I wie to dawno cały świat
- Moja bądź, nie cofaj się
- Niech z nieba się posypie kwiat
- Cały jestem teraz, uh-oh, uh-oh
- Uczucia moje szczere tak są… o-o
- [Big Macintosh]
- Sugar Belle!
- Dosyć już mam różnych tych gier!
- [Feather Bangs]
- Sugar, Sugar!
- Gorący jestem jak roztopiony ser!
- [Big Macintosh]
- Sugar Belle!
- [Feather Bangs]
- Sugar Belle!
- [Big Macintosh]
- Sugar Belle!
- [Feather Bangs]
- Sugar Belle!
- [Big Macintosh]
- Sugar Belle!
- [Feather Bangs]
- Sugar Belle!
- [Big Macintosh i Feather Bangs]
- Sugar Belle!
- Sugar Belle: Do jasnej Equestrii, co z wami jest, chłopaki? Jeśli myślicie, że takie popisy zrobią na mnie wrażenie, to najwyraźniej wcale mnie nie znacie. A teraz chciałabym, żeby wszyscy dali mi święty spokój.
- Apple Bloom: Big Mac! Big mac!
- Scootaloo: Ee, nie, nikt go nie widział.
- Apple Bloom: Och, bardzo się martwię. Nie widziałam mojego brata tak załamanego. Big Mac! Big Mac?
- Sweetie Belle: Wszystko w porządku?
- Big McIntosh: Nie.
- Apple Bloom: Przykro nam, że ci z nią nie wyszło.
- Sweetie Belle: Nie rozumiem. Takie wielkie czyny zawsze się w bajkach sprawdzają.
- Big McIntosh: Ale Sugar Belle nie jest żadną bajkową księżniczką, tylko prawdziwym kucykiem. Jest miła, pracowita i słodsza niż wszystkie ciastka w cukierni.
- Apple Bloom: Już wiem! Powinniśmy zrobić coś, co jest ważne dla Sugar Belle.
- Big McIntosh: Już wiem co to ma być, ale potrzebna mi wasza pomoc.
- Apple Bloom: Serio? Pomimo tych naszych wpadek.
- Big McIntosh: Tak, za mną.
- Scootaloo: Cześć, nazywam się tajemniczy okularnik i jestem bibliotekarzem z tajemniczą przeszłością.
- Sugar Belle: Oo, fajnie, jestem... zaraz, zaraz, my się chyba znamy.
- Scootaloo: Yy, niemożliwe jestem tu po raz pierwszy. Mogłabyś mnie oprowadzić?
- Sugar Belle: Jasne, to jest cała wieś. Tylko jedna ulica.
- Scootaloo: Ooo nie, oferma ze mnie. Spokojnie, ja to wszystko pozbieram.
- Sweetie Belle: Nie wiem jak długo Scootaloo jeszcze ją zatrzyma.
- Scootaloo: Yy, poczekaj chwilę, może jednak pozwolisz, żebym ci odkupił torbę?
- Sugar Belle: Nie trzeba, nic się nie stało.
- Scootaloo: Ale...
- Sugar Belle: Okej, co tu jest grane?
- [otwarcie drzwi]
- Scootaloo: Aaaa! Ciastko wylądowało! Powtarzam, ciastko wylądowało!
- Sugar Belle: Big Mac? Zrobiłeś mi nową ladę na ciastka?
- Big McIntosh: Tak.
- Sugar Belle: A do tego półki, dziękuję, że pamiętałeś. Ach mam tu dwa razy więcej miejsca na swoje desery. To znaczy, że mogę jeszcze więcej piec. Od dawna chciałam robić ciastka z kremem i drożdżówki i torty lodowe i oczywiście więcej szarlotek. O Big Mac, jestem ci wdzięczna, to jest najsłodsza rzecz, jaką ktokolwiek dla mnie zrobił.
- Big McIntosh: [nerwowy śmiech] Nie, no wiesz–
- Sugar Belle: Ja też cię lubię Big Mac.
- Znaczkowa Liga: [wzdychają]
- Apple Bloom: To było niesamowicie romantyczne.
- Sugar Belle: Zaraz, zaraz, ja was widziałam, dziewczynki. One cały czas były z tobą?
- Apple Bloom: Jestem siostrą Big Maca, a to moje przyjaciółki. Przepraszamy za wszystko co się dziś zdarzyło, Sugar Belle. Big Mac nigdy sam by nie wpadł na te szalone...
- Sweetie Belle: Przesadzone...
- Scootaloo: Czasami żałosne...
- Apple Bloom: ...pomysły, żeby zrobić na tobie dobre wrażenie. Ale wyciągnęłyśmy nauczkę. Być romantycznym to nie znaczy zaimponować komuś, tylko zrobić coś, co jest ważne i wyjątkowe dla kucyka, którego koch– ekh, ekh, bardzo lubisz.
- Sweetie Belle: Ee, Apple Bloom? Już wystarczy.
- Sugar Belle i Big McIntosh: [śmiech]
- Feather Bangs: Sugar Belle! [wokalizuje]
- Scootaloo: Sorka, Feather, odrobinę się spóźniłeś.
- Apple Bloom: Tak, Sugar Belle już wybrała swojego kucyka.
- Sweetie Belle: Nie martw się, przecież masz tu trzy oddane wielbicielki. Stoją tam.
- Swooning Ponies: [wzdychają]
- Feather Bangs: [nerwowy śmiech] Co mam im powiedzieć?
- Apple Bloom: Ee, ty nas pytasz o radę?
- Feather Bangs: Umiem machać grzywą, pisać wiersze, żonglować, ale tak normalnie z kimś porozmawiać... boję się tego prawie tak jak samotności. Pomożecie mi? Proszę.
- Apple Bloom: Jeny, co o tym myślicie?
- Scootaloo: Wystarczy trochę go podszkolić w temacie nawijania. Poza tym myślę, że Big mac nie chciałby jeszcze stąd odjeżdżać.
- Sweetie Belle: To do dzieła.
- Apple Bloom: Feather Bangs, my Znaczkowa Liga...
- Znaczkowa Liga: Jesteśmy do usług. [śmiech]
- Feather Bangs: [śmiech]
- [muzyka i napisy końcowe][lektor wymienia polską ekipę dubbingową]