Pożegnanie Zimy — jedenasty odcinek pierwszego sezonu. W tym odcinku koniec zimy zbliża się wielkimi krokami, dlatego mieszkańcy Ponyville czyszczą miasto z resztek śniegu i przygotowują się do nadejścia wiosny.
Fabuła[]
Przygotowania Twilight[]

Twilight opowiada Spike'owi o corocznym "pożegnaniu zimy" w Ponyville. Ponieważ miasteczko zostało założone przez kucyki ziemskie, magia nigdy nie brała udziału w tej tradycji. Samo święto polega na dosłownym oczyszczaniu Ponyville z oznak zimy. Na początku odcinka, w bibliotece, Twilight Sparkle budzi Spike'a gotowa do wzięcia udziału w święcie, skłonna do utrzymania tradycji, nie korzystając z magii. Spike nie jest zadowolony z nagłego przerwania snu na rzecz tradycji. Po sprawdzeniu wszystkich rzeczy na liście Twilight śmiało rusza przed siebie, by przekonać się, że na ulicach nie zaczęło jeszcze wschodzić słońce.
Bałagan[]

W godzinach porannych, ze śpiącym Spikiem na plecach, Twilight przybywa do centrum Ponyville, gdzie burmistrzyni kończy swoją przemowę. Kucyki podzielone są na trzy zespoły: pogoda, zwierzęta i rośliny, wszystkie noszą kamizelki zaprojektowane przez Rarity: niebieskie (dla grupy pogodowej), beżowe (dla grupy zwierząt) lub zielone (dla grupy roślin) w zależności, do jakiego zespołu należą. Jednak Twilight nie jest w stanie znaleźć dla siebie odpowiedniego zespołu do pracy, gdyż jej talent to magia, śpiewa wtedy piosenkę "Winter Wrap Up". Najpierw próbuje dostać się do drużyny pogodowej Rainbow Dash, lecz pegaz delikatnie przypomina jej o braku skrzydeł. Następnie spotyka Rarity pośród gałęzi i ozdób. Wyjaśnia Twilight, że robi gniazda dla ptaków wracających z północy. Twilight chce pomóc i robi jedno gniazdo, lecz niestety nie wychodzi jej to dobrze, więc zostawia Rarity próbującą naprawić nieudany wyrób. W poszukiwaniu zajęcia Twilight natrafia na Pinkie Pie jeżdżąca na łyżwach i dowiaduje się, że jej zadaniem jest pocięcie lodu, by zespół pogodowy mógł go łatwiej roztopić. Twilight stara się pomóc, ale to jest jej pierwsza jazda na łyżwach, więc traci równowagę, zderza się z Pinkie Pie i razem wpadają w zaspę.

Po otrzepaniu się ze śniegu Pinkie sugeruje, że Fluttershy może potrzebować pomocy. Twilight odnajduje więc Fluttershy budzącą wszystkie zwierzęta z hibernacji. Pegaz zaprasza przyjaciółkę do pomocy, jednak kiedy Twilight wybudza rodzinę węży, w panice ucieka do jaskini nietoperzy, zostaje ukąszona przez pszczoły i spryskana przez skunksy. Po nieprzyjemnej przygodzie kąpie się w soku pomidorowym, by usunąć nieprzyjemny zapach.

Podczas gdy Twilight jest zajęta czyszczeniem się, Spike sugeruje, że powinna zacząć używać magii, ale Twilight odmawia. Tym razem jednorożec próbuje szczęścia w zespole Applejack. Kucyki zajmują się tu odśnieżaniem i sadzeniem roślin. Twilight chce pomóc przy pługu, lecz Applejack wyraźnie nie ma zaufania do jej siły fizycznej i niechętnie się zgadza, gdy Twilight prosi, by dać jej szansę. Jednakże jest tak, jak Applejack się obawiała; mimo starań, Twilight nie jest w stanie popchnąć pługu śnieżnego. Jednorożec decyduje się użyć czarów, lecz czar szybko wymyka się spod kontroli, co doprowadza do lawiny i jeszcze większego bałaganu. Applejack denerwuje się na Twilight za używanie magii i uświadamia jej, że u nich w mieście i na jej farmie tak się nie robi. Zrozpaczona Twilight ucieka z płaczem.
Organizacja[]

Smutna Twilight ukrywa się w krzakach na placu, ale wkrótce słyszy, że nikt inny w Ponyville nie radzi sobie lepiej. Applejack chce, by Rainbow Dash i reszta pegazów stopiła śnieg by umożliwić siew, lecz Fluttershy chce poczekać, aż zostaną wybudzone wszystkie zwierzęta, bo woda może je zalać. Kra na jeziorze topnieje zbyt wolno, Rarity ciągle próbuje naprawić gniazdo, zgubiły się nasiona traw, jeden z pegazów poleciał po ptaki w złym kierunku. Burmistrz ubolewa, że jej wcześniejsze przemówienie motywacyjne nic nie dało. Wydaje się, że wiosna znów spóźni się w Ponyville tak jak rok temu i dwa lata temu i trzy lata temu itd. Twilight jest zaskoczona tym, że co roku wiosna się spóźnia. Przypomina sobie o swoim drugim talencie: organizacji. Dzięki starannemu planowaniu, pracy zespołowej i ciężkiej pracy, mieszkańcy Ponyville są wreszcie w stanie dokończyć swoją pracę na czas. Dzięki swojej wyjątkowej organizacji i umiejętności przywódczych Twilight jako nagrodę dostaje unikalną kamizelkę uszytą przez Rarity w trzech kolorach. Burmistrzyni dziękuje jednorożcowi za pomoc i mianuje ją dowodzącą wszystkich ekip, aby pomagała im zorganizować się w przyszłości.
Wnioski[]
Twilight Sparkle wysyła list do Księżniczki Celestii, w którym pisze, że każdy ma ukryte talenty, a jeśli jest się cierpliwym i pracowitym, znajdzie się je. Pisze też, że wszyscy mogą coś osiągnąć, kiedy pracują razem i traktują siebie jak przyjaciół.
Cytaty[]
- Spike: Hę? Mama?
- Twilight Sparkle: Pożegnanie zimy!
- Spike: ...Nie jesteś moją mamą.
- Twilight Sparkle: Jest wszystko: szalik, tak; siodło, tak; buty, tak; Spike odmawiający pomocy i odwracający się na drugi bok, tak. Nie ma to, jak dobra organizacja, jestem gotowa. Zwarta i gotowa. Oh... chyba nieco się pośpieszyłam.
- Twilight Sparkle: Super. I co teraz zrobimy?
- Spike: A rób, co chcesz, ja postanowiłem się zdrzemnąć. [chrapie]
- Twilight Sparkle: No chodź Spike, to poważna sprawa. Trzeba posprzątać po zimie i ja też chcę cię na coś przydać.
- Spike: To gniazdo się nie nada.
- Rarity: Och, Spa-ha-hike, nie jest takie złe, może przyda się ptakom jako...
- Spike: Ubikacja?
- Rarity: Spike. Jest w porządku. Tylko trochę tu i ówdzie nierówne. Daj, wykończę je.
- Spike: Rzeczywiście masz to wrodzone, Twilight... Talent do katastrof!
- Pinkie Pie: Uwierz mi, gdy sama jeździłam po raz pierwszy, również nie mogłam utrzymać równowagi.
- Twilight Sparkle: Naprawdę?
- Pinkie Pie: ...Nie.
- Spike: [śmieje się]
- Pinkie Pie: Ale to cię pocieszyło?
- Twilight Sparkle: Tak, chyba tak.
- Pinkie Pie: Dla ciebie idealne będzie zadanie, które wymaga stabilnego stania na ziemi. No wiesz, Fluttershy na pewno przydałaby się pomoc przy zwierzakach.
- Twilight Sparkle: Z nimi rzeczywiście radzę sobie nieźle. Tak, pójdę jej pomóc
- Pinkie Pie: Uch... ale nie w tę stronę.
- Applejack: Jak mogłaś Twilight, użyłaś zaklęć.
- Spike: Co za charyzma. Wspaniała, prawda?
- Applejack: Nie tak to się tu u nas robi. A już szczególnie na mojej farmie.
- Twilight Sparkle: Przepraszam, ja chciałam tylko... oh!
- Spike: Jesteś świetna w wielu rzeczach... Tylko nie w wiciu gniazd... Łyżwiarstwie... Budzeniu zwierząt... Odśnieżaniu...
- Twilight Sparkle: Och, wielkie dzięki, od razu mi lepiej.
- Spike: Zawsze możesz na mnie liczyć.
- Burmistrzyni: Przestańcie, cicho. Szkoda czasu na kłótnie. Słońce wkrótce zajdzie, a wiosna znów się spóźni. I znów będziemy mieli skandal i wstyd. Gdybyśmy tylko potrafili się lepiej zorganizować.
- Twilight Sparkle: Spike! Skocz po papier i tabliczkę! Gazu!
- Spike: Eh, tak jest.
- Twilight Sparkle: Przestańcie, proszę. [kucyki się kłócą] Cisza. [gwizd ptaka] Przepraszam. Wiem, że chcecie dokończyć pracę na czas, ale kłótnią niczego nie załatwimy. Trzeba wam za to organizacji, a to zadanie akurat dla mnie.
Galeria[]
Aby zobaczyć całą galerię, kliknij tutaj.