BountyRagona napisał(a):
Denerwowało mnie w finale, że Twilight była za mało OP w porównaniu do Starlight, a także to, że się nawróciła... Nawrócenie Discora było w porządku, Sunset Shimmer -OK, ale przy Diamond Tiarze straciłam cierpliwość. No i nie bardzo ogarniam, jak działa czas w Equestrii (People assume that time is a strict progression from cause to affect... Ta, nieważne). W pierwszej alternatywnej rzeczywistości mamy wojnę z Sombrą (która była epicka), ale co z Nightmare Moon, Disordem i Chrysalis? Elementów Harmonii, nie było, więc czy nie powinno się wydarzyć jak w trzeciej alternatywnej rzeczywistości, tej z Nightmare Moon? (A ta rzeczywistość bardzo przypominała mój fanfik, zwłaszcza rarity, Która nawet wyglądała jak w opisach z tego fanfika. Widocznie nie jestem taka oryginalna, jak mi się wydawało...) W drugiej alternatywnej rzeczywistości (która też była epicka) mamy Fluttershy i Pinkie Pie, które mają znaczki, takie same, jak powinny mieć. Po za tym Fluttershy przecież została w Cloudsdale, prawda? No i w rzeczywistości z Discordem mamy księżniczkę Lunę... Czyżby Celestia sama użyła elementów? To by wiele tłumaczyło.
Co do reszty odcinków, cóż, większośc mi się podobała, ale myślałam, że będzie więcej podróżowania.
Twilight potrafiła wykonać praktycznie wszystkie zaklęcia co Starlight. Żadna z nich nie była OP.
A tu już bardziej moje teorie:
W rzeczywistości z Sombrą: Być może Celestia jednak zdecydowała się walczyć z jej siostrą (jako, że brak było Elementów) i ją pokonała. Podmieńce nigdy nie zaatakowały, ze względu na brak miłości (w takiej sytuacji mieszanie się do wojny byłoby jedynie stratą). Discord nadal jest zamknięty w skale/został gdzieś ukryty, aby chaos wojny nie pomógł mu uciec jak zrobiła to kłótnia CMC. Cerber nigdy nie opuścił swojej warty i Tirek nie miał szansy na ucieczkę.
Zwycięstwo Chrysalis: Chrysalis zdobyła wystarczająco miłości, by pokonać Celestię. Sombra nie powrócił/ powrócił, ale trzyma się jedynie swojego imperium, nie chcąc się angażować w konflikt z Chrysalis i jej znacznie potężniejszą armią. NMM nie powróciła/ została pokonana w jakiś sposób. Tirek nadal jest zamknięty w Tartarze.
W rzeczywistości, ze zwycięstwem NMM, Celestia przegrała/nie chciała walczyć i została wygnana na księżyc. NMM pokonała Sombrę. Podmieńce także nie zaatakowały ze względu na brak miłości w Equestrii. Co do Discorda, Nightmare mogła rozpoznać go jako zagrożenie i zniszczyć, gdy nadal był zamknięty w kamieniu. I tutaj także Cerber nigdy nie opuścił swojej warty i Tirek nie miał szansy na ucieczkę.
Discord jest na tyle potężny, by odbierać kucykom ich części ciała. Być może był w stanie przemienić NMM spowrotem w Lunę.
Pamiętajcie, że to wszystko moje teorie, mogą w nich być jakieś dziury, ale myślę, że są prawdopodobne. Nie wiemy wiele o tych alternatywnych liniach czasowych i mogło zajść wiele zmian, które mogły zatrzymać niektórych villainów, ale już nie tych przedstawionych.
Co do znaczków, Starlight chciała powstrzymać dostanie znaczków w tym samym momencie, nie oznacza to jednak, że Mane 6 nie mogły dostać znaczków osobno. Zależało jej jedynie, by nigdy nie uformowały swojego połączenia.