My Little Pony Wiki
Advertisement
My Little Pony Wiki
Sweetie Belle: Um.. Jesteś pewna Scootaloo? Nie widziałam jeszcze żeby kucyki zjeżdżały po linie!
Scootaloo: Ja też nie. Ale Spike mówi, że to jest super!

Wszystkie zjeżdżają. Nagle lina robi się czerwona i pęka

Wszystkie: Aaaaa!
Apple Bloom: Pojawiły się?
Scootaloo: To tylko żywica i igły, a znaczków nadal brak!
Sweetie Belle: Plan B?
Scootaloo: Tak! Tylko gdzie my teraz znajdziemy armatę? Bez sensu. Próbowałyśmy wszystkiego! A znaczki i tak się nie pojawiają... Zaskakująco często jesteśmy całe w żywicy!
Sweetie Belle: Spróbujmy czegoś bezpieczniejszego! Może... trzepanie poduszek, albo wąchanie kwiatów!
Apple Bloom: W Ponyville mieszka, dużo kucyków, które już mają znaczki. Spytajmy je jak im się to udało.
Sweetie Belle: To dobry i bezpieczny pomysł.
Scootaloo: Tak! Zacznijmy od najfajniejszego kucyka w mieście!
Apple Bloom: Applejack!
Sweetie Belle: Rarity!
Scootaloo: Ale jak myślę o najfajniejszym! No wiecie przecież. Jest szybka, przebojowa i niczego w ogóle się nie boi.
Apple Bloom i Sweetie Belle: Pinkie Pie?
Scootaloo: Nie! Chodzi o najlepszego pegaza z Cloudsale!
Apple Bloom i Sweetie Belle: Fluttershy?
Scootaloo: Nie! Rainbow Dash!
Apple Bloom: A no tak! Teraz rozumiem.
Sweetie Belle: Jasne!
Scootaloo: Idziemy. Rainbow Dash, opowie nam jak zdobyła swój znaczek.
Apple Bloom i Sweetie Belle: Tak!
Sweetie Belle: Aa!
Wszystkie trzy: Ou...

Piosenka tytułowa

'​       'Wszystkie trzy jadą skuterem.

      Applejack: (Do królików) Wracać tu złodziejaszki!

Apple Bloom: Co się dzieje?

      Applejack wpada na Znaczkowa Ligę i wszystkie się przewracają.

       Applejack: Apple Bloom?

 Apple Bloom: (zauważa znaczek na boku Applejack) Siostrzyczko jak zdobyłaś swój znaczek?

 Applejack: Nie opowiadałam ci jeszcze?

 Scootaloo: Hej, miałyśmy zapytać Rainbow Dash!

 Apple Bloom: Każdego warto zapytać.

 Scootaloo: Och!Dobrze.

 Applejack: Słuchajcie, byłam młodym źrebięciem. Jeszcze młodszym od was, nie wiązałam przyszłości z          pracą na farmie jabłek. Chciałam w życiu zaszaleć jak ciocia i wujek Orange. Postanowiłam sprobować szczęścia w wielkim mieście Manehatten, oto miejsce pulsujące prawdziwym życiem.

  Ceasar: Hej, z drogi malenka.

  Applejack: Byłam pewna, że w Manehattan odnajde swoje prawdziwe przeznaczenie. (Wchodzi do budynku cioci i wujka Orange). Ciociu Orange, wujku Orange! Dzięki, że mogę się u was zatrzymać.

  Ciocia Orange: Ho, ho ho. Widac, że przybyłaś z prowincji.

  Wujek Orange: Hy, hy, hy. Urocza.

  Ciocia Orange: Nie martw się. W mig zrobimy z ciebie wielką damę.

      

  

Gentlestallion: Jak Ci się panienko podoba Manehatten?
Applejack: Tu jest wprost bosko!
Ciotka Orange: Dobrze powiedziane, kochana!
Applejack: Choć muszę przyznać, że nie przywykłam do miejskiego gwaru. U nas w domu nocą jest tak cicho, że nie słychać absolutnie nic, dopóki kogut nie zapieje!
Gentlemare: Że co?
Gentlestallion: Nie bardzo rozumiem. A cóż to takiego ten "kogut"?
Applejack: Ale palnęłam! Robię z siebie pośmiewisko!
Pony: Podano do stołu!
Applejack: Całe szczęscie! Tylko, miejskie życie wyczerpuje. Zjadłabym normalnie...
Applejack: Kukuryku! Ah... ciekawe co dzis porabiają moja babcia z Big Macintoshem....
Applejack: Pewnie już są w sadzie. Patrzą czy dojrzały czerwone jabłka.
Applejack: Wiele dałabym za chodź jeden kęs!
Applejack: W życiu, jeszcze tak nie tęskniłam za domem. To było niesamowite! Tęcza powędrowała dokładnie na naszą farmę! Wszystko stało się jasne. Wiedziałam, już gdzie jest moje miejsce. I wtedy pojawił się znaczek! Odtąd z radoscią pracuję przy hodowli jabłek. Jesteście! Zaraz was złapię, złodziejaszki!
Sweetie Belle: Oh... chciałabym przeżyć coś takiego!
Scootaloo: Naprawdę mnie zemdliło! Ble! Chodźcie! Znajdziemy Rainbow Dash i dowiemy się jak ona zdobyła swój znaczek!
[Kolejna kraksa]
Fluttershy: Chodźcie maluszki! Powininniscie bardziej uważać, bo mogło się coś stać! Dokąd się tak spieszycie?
Scootaloo: Szukamy Rainbow Dash. Chcemy się dowiedzieć kiedy wyszedł jej znaczek.
Fluttershy: O! To bardzo ciekawe. Bo wiecie, ja swój zdobyłam właśnie dzięki niej.
Scootaloo: Dzięki Rainbow Dash?! Naprawdę?!
Fluttershy: No, tak! Wszystko zaczęło na letnim obozie lotniczym. Może nie uwierzycie, ale kiedyś byłam bardzo nieśmiała. I kiepsko szło mi latanie...
     Wyścig się rozpoczyna, a Fluttershy spada z chmury.

       

Fluttershy: Oh! Oh! Ooo!
"Dumb-bell": Hahaha! Gratulacje niezdaro! Powinni cię uziemić! 
"Hoops": Ha, mój młodszy brat lata lepiej niż ty!
Fluttershy: W życiu jeszcze się tak nie wstydziłam... A wtedy nagle znikąd...
Rainbow Dash: Zostawcie ją!
"Hoops": A co nam zrobisz "Rainbow Krakso"? Ha, ha!
Rainbow Dash: Pośmiejecie się jeszcze to zobaczycie!
"Dumb-bell": Taka jestes nagle śmiała? Udowodnij!
Rainbow Dash: Udowodnię! Co tylko chcesz!
Hoops: Jesteś bez szans!
Rainbow Dash: Chyba śnisz kolego, do zobaczenia na lini mety!

Ciąg dalszy nastąpi

Advertisement